środa, 2 listopada 2016

Seria "Obrazki dla maluchów"



 Teraz moja ulubiona seria.
Można powiedzieć nie zniszczalna ;)






    Córa najbardziej lubiła "zwierzęta" oraz "nazywam świat". Te dwie najbardziej skatowane. Zaczęłam jej podsuwać te książeczki jak tylko leżąc na brzuchu zaczęła podnosić się na rękach. Tom "nazywam świat" maltretowała kilkanaście razy dziennie. Nawet na niej jeździła (jak już potrafiła raczkować).



Atutem tych książek jest grafika.
To oczywiście moje zdanie.
Jest kolorowa, właściwie odwzorowuje rzeczywistość.
Można powiedzieć "zawsze uczy".




Czytałam mieszane opinie dotyczące części "uwaga to niebezpieczne". Uważam, że faktycznie być może, o niektórych rzeczach nasza pociecha nawet by nie pomyślała. Myślę jednak, że lepiej zapobiegać, a poza tym może nasze dziecko nie wpadnie na pomysł zakładania reklamówki na głowę, ale może wpadnie na ten pomysł koleżanka/kolega naszej pociechy, i wtedy nasze dziecko wiedząc już, że to niebezpieczne być może zareaguje prawidłowo nie dopuszczając do tragedii.








Fajna w tej serii jest różnorodna tematyka i kartonowe grube strony. Książeczek na prawdę jest sporo. My kilku nie mamy, ale zamierzam dokupić.

Książeczki można zakupić tutaj
Tytuł: Obrazki dla maluchów
Autor: Beaumont Emilie

Wydawnictwo: Olesiejuk Sp. z o.o.

Ulubione książeczki rozkładane


Córa uwielbiała serię wydawnictwa SKRZAT
Co ja osobiście mogę powiedzieć o tej serii?
Uważam, że są super kolorowe, a kolory są z tych nie wyblakłych. Niestety przy częstym używaniu, ślinieniu i gryzieniu rogi stron ulegają zniszczeniu choć nie tak szybko jak przy innych wydawnictwach. Miałam pojedyncze sztuki z innych wydawnictw i niektóre uległy destrukcji już po 3 dniach. Te przetrzymały  okres niemowlęctwa i nadal leżą na półce u mojej już 3,5 letniej córy. 
Osobiście polecam a koszt pojedynczej książeczki nie jest wysoki. Można kupić chociażby tutaj